Pół żartem pół serio…

Temat stresu jest o tyle popularny, że wręcz nużący. Toteż podejść można do niego nieco bardziej żartobliwie, cytując Elberta Hubbarda: „Nie warto traktować życia zbyt serio, bo I tak nie wyjdziemy z niego żywi.”

Zatem artykuł ten będzie o humorze. Jak wiemy, poczucie humoru z pewnością pomaga rozładować napięcia codziennych biurowych zmagań. “Biznes rekrutingowy” nie należy raczej do zajęć nie stresujących. Może nie są to zmagania maklerów giełdowych, ale bywają dni, kiedy każdy z nas chciałby, żeby doba miała 48 godzin.

Przypomina mi to pewnien mem:

zartŚmiech pomaga rozładować stres i zapewne sprawia, że możemy zaoszczędzić sobie trochę zmarszczek.  Ale to nie wszystko – okazuje się, że śmiech wpływa na wiele organów wewnętrznych: poprawia przepływ powietrza, co korzystnie działa na serce, płuca oraz mięśnie, stymulując wydzielanie uwalnianych przez mózg endorfin.

Śmiech podnosi odporność organizmu, uwalniając białka pomagające zwalczać napięcie oraz bardziej poważne choroby.  Jest także naturalnym środkiem przeciwbólowym, nie mówiąc już o takich korzyściach, jak ogólnie lepsze samopoczucie, czerpanie większej satysfakcji z życia oraz łagodzenie lęku i depresji.

Skoro jesteśmy w tematyce rozładowywania napięć, warto wspomnieć o kilku przydatnych technikach. Kiedy akurat nie mamy pod ręką worka treningowego, a poziom stresu sięga niebezpiecznej granicy, warto skorzystać z którejś z poniższych technik.

Oddychanie: Chyba każdy z nas usłyszał kiedyś: oddychaj głęboko (jeśli nie podczas badań lekarskich, to w nerwowej sytuacji od jakiejś dobrej duszy).

Powtarzanie w myślach: „Spokojnie, wszystko pod kontrolą” (lub czegoś podobnego)

Ćwiczenia: Joga może się sprawdzić.

Skupienie się na logicznym rozwiązaniu problemu unikając negatywnych myśli z rodzaju: to nigdy się nie uda.

W stresowych momentach warto też po prostu wziąć krótką przerwę, nawet jeśli jest to 10 – 15 minut i wykorzystać ją na przykład na krótki spacer lub na relaks w chill out roomach, w obrębie których można uderzyć w worek bokserski, zagrać na konsoli lub w tenisa stołowego, poczytać ksiażkę lub po prostu posiedzieć chwilę w ciszy. Pamietajmy, że takie miejsca są dla nas, właśnie w chwilach kiedy czujemy, że ciężko jest pozbierać mysli. Chwila oddechu z pewnoscią pomoże. Przede wszystkim należy pamiętać, by starać się zachować spokój, a w końcu napięcie minie. Nie warto więc przyprawiać się o atak sercaJ.

Co możemy zrobić, kiedy wydaje nam się, że lada moment nastąpi apokalipsa, a maile zasypują nas niemal z prędkością światła? Może po prostu dobrze jest zobaczyć w tym cos zabawnego, chwilę odetchnąć, pożartować ze współpracownikami i po kilku minutach wrócić do pracy ze znacznie lepszym nastawieniem? Może uświadomić sobie, ze w gruncie rzeczy koniec świata obiecywano nam juz tyle razy, że raczej znikoma jest szansa, iż nastąpi on właśnie teraz z powodu lawiny mailowej.

Można też wzorem bohaterów z filmu „Anger Management” zatrzymać się i zaspiewać. Film pokazuje wiele innych zabawnych metod rozładowywania napięcia za sprawą postaci niekonwencjonanego terapeuty. Warto zobaczyć, choćby w myśl zasady, że : „Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać”.

Magdalena Mazurkiewicz

Źrodła:http://www.mayoclinic.org/healthy-lifestyle/stress-management/in-depth/stress-relief/art-20044456?pg=2

http://www.apa.org/helpcenter/controlling-anger.aspx

Źródło mema: http://bit.ly/2jokVhl

Share